niedziela, 3 kwietnia 2016

Pytanie o autentyczność kryształków rivoli

"Kupiłam ostatnio w sklepie z koralikami okrągłe kryształki opisane jaki rivoli, ale wierzyć mi się nie chce ze to Swarovski. Czy można rozróżnić podróbki od prawdziwych?" Renata S.


Odpowiadam

Słowo "podróbka" kojarzy się jednoznacznie negatywnie, natomiast w tym przypadku mamy do czynienia raczej z imitacją. Na rynku znajdują się okrągłe kryształki o podobnym stożkowym szlifie jak rivoli od Swarovskiego. Kryształki takie mogą być szklane lub plastikowe i zwykle pochodzą z fabryk w Czechach lub Chinach. Od oryginałów odróżnia je nieco szlif - mają też grubsze brzegi, inny kolor srebrzenia (tyłu). Wadą jest ścieralność srebrzonej powłoki - niestety bywa ze ściera się bardzo szybko. Zaletą kryształków podobnych do oryginalnych rivoli Swarovskiego jest fakt ich występowania w większej gamie kolorystycznej oraz to, że są tańsze. Do wielu projektów właśnie te imitacje mogą mieć idealne zastosowanie:)


Poniżej schemat, który może na pomóc odnaleźć się pośród kryształków rivoli.


Przygotowałam mały test-zabawę, który ułatwi nam rozpoznanie rivoli od Swarovskiego od imitacji.

A. Z lewej czy z prawej?

Małe ułatwienie:


Z lewej Swarovski silver night, z prawej szklany kryształek. Na pierwszy rzut oka, kryształki są bardzo podobne, ale też różnią się szerokością rantu:


B. Z lewej czy z prawej?


A teraz od tyłu:


Podobne prawda? Zatem, spójrzmy na wysokość/grubość rantu.


Z lewej imitacja, z prawej Swarovski Vitrail Medium. Jakość wykonania imitacji jest tutaj średnia, widoczne są zarysowania na obu stronach kryształka. 

C. Z lewej czy z prawej?


I od tyłu:


Z lewej Swarovski w kolorze z najnowszej kolekcji - Yellow Opal, a po prawej plastikowy kryształek-imitacja. 


Jak Wam poszło? 

Dla smaku dodam jeszcze kilka zdjęć, które prezentują różne mniej lub bardziej podchwytliwe warianty kryształków w kształcie rivoli. 

Swarovski Powder Color z kolekcji Wiosna/Lato 2016

Kryształy od MATUBO, kolory Pearl i Alabaster

Swarovski z powłoką nałożoną od przodu przez inną firmę. 
Kolor powłoki "Green Sphinx", niestety ulega ścieraniu. 

Swarovski z powłoką nałożoną od tyłu przez inną firmę. 
Nazwa koloru - Peacock.


Skomentuj lub udostępnij:

6 komentarzy:

  1. świetne porównanie i z pewnością bardzo przydatne... ale ja nie dałam się nabrać... 3 na 3 :) ale ja kilka swarków i nie swarków już w rękach miałam :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatny teścik. Ja również rozpozmałam oryginały. Im więcej ma się do czynienia z nimi, tym łatwiej odróżnić, aczkolwiek zdarzają się tak dobre imitacje, że można się nabrać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszło super :) Ja bym dodała jeszcze szlif , Swarovski ma swój opatentowany tylko przez nich Xilion Rose .Ma on dwa razy wiecej ścianek bocznych niż cyrkonie ze szlifem klasycznym tzw. chatone rose.Poza tym kształt ścinek bocznych w szlifie xilion rose jest nieregularny czyli są to dwa kształty ścianek naprzemiennie usytuowane.
    Cyrkonie innych producentów mają szlif chatone rose. Szlif Xilion jest opatentowany i zastrzeżony tylko dla Swarovskiego. I co za tym idzie blask i załamywanie światła w tym szlifie jet o wiele większe niż w tradycyjnym chatone rose. Dodatkowo kamyki Swarovskiego są produkowane z szkła hartowanego , sa cięte i szlifowane maszynowo. Kryształy Swarovski zawierają 32% tlenku ołowiu, co zwiększa ich twardość, czystość i blask. Kamienie są również poddawane specjalistycznej obróbce chemicznej, które zwiększają ich blask w każdym oświetleniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uzupełnienie tematu o szlif i podzielenie się wiedzą. W najpopularniejszych rivoli 1122 nieregularny szlif Xillion nie występuje, widoczny jest on dopiero w innych kryształach. Niemniej jednak kryształy od Swarovskiego błyszczą się ponadprzeciętnie!

      Usuń
    2. Faktycznie aż sobie porównałam. Szlify Xillion w cyrkoniach i chatonkach a rivoli ma klasyczny szlif chatone rose. Śuper że takie porównanie zrobiłaś bo teraz wiadomo dla laika na co zwracać uwagę .

      Usuń
  4. Genialne opracowanie, ogromne dzięki! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń